niedziela, 22 września 2013

Rozdział 38

Po wszystkich piosenkach zciągnięto nas na scene i poszłyśmy z Justinem do jego garderoby. Gadałyśmy sobie a ja się przytulałam do niego. Po paru minutach wróciłyśmy do hotelu i się okazało, że Justin ma pokój koło nas. Natalia powiedziała, że jak chce to mogę iść spać do Justina. Zgodziłąm się i poszłam do niego...
Justin od razu poszedł do kuchni i nie pytając się czy jestem głodna czy coś tylko zrobił nam kolacje. A zrobił zapiekanki, trochę długo to trwało ale co... wart było czekać.
Gdy już podał:
Jus-Smacznego!!! :)
J- Dziękuje! Nie myślałeś, żeby zamiast śpiewania zacząć gotować?
Jus- Nie jednak wolę śpiewać!!!
J- Czyli gotujesz bo chcesz mi zaimponować?
Jus- No tak nie dokońca. Poprostu mam swój plan!
J-Jaki plan??
Nadal sobie jedliśmy.
Jus- A nie mogę ci jego zdradziź bo bym musiał potem cię zabić!! Nie no żartuje oczywiście!
J- Domyślam się ale fajnie, że gotujesz a nie ja!! (Szczery uśmiech)
Jus- Możesz zacząć ty jak chcesz
J- Ja już mam emerture nie gotuje!
Jus- HAHAHA bo się zakrztusze!
J- To będę cię ratować!
Jus- Ale tak na serio to ja będę cały czas coś przygotowywał?
J- Nie no pzecież ci pomogę od czasu do czasu HAHA
Jus- Fajnie! :)
J- Nie też mogę gotować ale nie może być tak, że ja cały czas w kuchni będę!
Jus- Dobrze zgadzam się na to, że się podzielimy (kto kiedy co) ok?
J- No ok, dziękuje było pyszne ( zjadłam ale Justin też)
Jus- Dobrze, że ci smakuje!
J- To co teraz?
Jus- A może....:DDDDD
J- A może nie!
Jus-Dlaczego?
J- Bo miło by było faną kdybyś do nich poszedł!
Jus- Ale jak już to z tobą!
J- Dobrze to chodźmy!
Zeszliśmy i postanowiliśmy, że idziemy bez ochroniarzy. Wiem wydawało się to głupie ale postanowiliśmy, że ja pierwsza wyjdę ogarnę troche Beliebers i Justin dojdzie do nas.
Tak właśnie zrobiliśmy i nawet rodzice Beliebers byli i stali pod hotelem w Gdańsku.
Wyszłam spytałąm się czy ktoś umie Angielski czyli: does anyone speak English?
Jedna pani podeszła i poprosiłam ją aby tłumaczyła gdyby co. Ona się zgodziła a ja wtedy:
Justin może wyjść wtedy kiedy ja was ogarne i wtedy kiedy będziecie ogarnięte, uspokojone!
Pani robiła to o co ją prosiłąm przez cały czas.
Po chwili się spytałąm czy są już gotowe, a one że tak!
No to powiedziałam, że zaraz Justin wyjdzie.
Gdy Juju  wyszedł to powiedział: Cicho... do każdego podejdę!
Dziewczyny z uśmiechami czekały i wtedy on zaczoł rozdawać autografy robić zdjęcia i gadać z nimi.
A mnie zawołała jedna dziewczynka i powiedziała (zrozumiałam ją bo powiedziała po angielsku):
-Mogę dać buziaka Justinowi?
Ja na to:
- Jak ci pozwoli to spoko (SWAG)
Dziewczynka:
- Ale nie w usta.
Ja:
-Dobrze ale nwm czy ci pozwoli musisz go poprosić! A ile masz lat?
Ona:
- Ja mam 11 lat!
Ja:
-OMG i tak tu czekasz na Justina?
Ona:
- TAK!
Ja poszłam do Justina bo mnie wołał i okazało się, że fanki chcą ze mną zdjęcie.
Ja się uśmiechnełam i zrobiono nam zdjęcie. I powiedziałam Justinowi o tej dziewczynce.
Wtedy Justin przeprosił starszą grupę Beliebers i poszedł do jedynastolaki.
Zrobił sobie z nią zdjęcie i dał jej autograf ona wtedy go się zapytała czy może go pocałować w policzek on na to:
A co na to moja dziewczyna?
Odwrócił się do mnie a ja pokiwałam głową, że może dziewczynka dać mu tego buziaka.
Dała i była szczęśliwa jak nigdy do tąd prawdopodobnie.
Justin gadał z fanami i robił sobie z nimi zdjęcia tak do 23:00 ale widział, że ja już jestem zmęczona i powiedział:
Mam do was prośbe!
one: jaką?
On: wy wrócicie do domów ja pójdę do hotelu i będziecie o mnie pamiętać dobra?
One: Ale wolimy poczekać do jutra tu!
On: Dziewczyny chciałbym abyście wróciły jednak do domów odpoczeły i cieszyły się pamiątkami po mnie!
One: No...
On: Bo tak szczerze to też chcę się nacieszyć moją dziewczyną bo ją widzę dopiero kilka godzin.
One: Dobrze to my pójdziemy i napadniemy na Twittera!
On: Jak chcecie ! PAPA będę was pamiętał!
Poszły a wtedy Justin do mnie:
Jus- Chodźmy bo już jesteś wyczerpana!
J- No to chodźmy!
Poszliśmy i weszłam po cichu do Natalii do pokoju i wziełam swoje rzeczy i wyszłam. Na szczęście się nie obudziła  a ja poszłam do pokoju Jusa.
Jus- Idziemy się wykąpać?
J- A możemy a co?
Jus- Razem?
J-Razem!
Jus- Wow.. to chodźmy!
J- A dlaczego Wow?
Jus- No bo się nie spodziewałem!
J- Aha
Wykąpaliśmy się i później ja się ubrałam do spania tak:
A Justin tak:
Wyglądał bardzo seksownie tylko, że byłam tak zmęczona, że nawet nie chciało mi się już gadać tylko chciałam iść spać Justin to widział i uszanował to.
Rano gdy wstałam to Justin się do mnie wtulił i było bardzo miło:
Jus- I co zrobimy?
J- z czym?
Jus- z tobą?
J- A tego to ja nwm....
Jus- Bo ja już jutro wylatuje bo mam koncert.
J- Wiem a ja już zakończyłam nauke teraz tylko czekam  na czerwiec aby odebrać świadectwo.
Jus- Czyli nie możesz ze mną jeszcze wrócić?
J-Niestety chyba że...
Jus- Co wymyśliłaś?
J- Może uciekne co?
Jus- Jak chcesz nie no ale na serio to nie uciekaj!
J- Fajnie a teraz musisz mi podać jezcze raz swój numer.
Jus- A nie nie ja mam dla ciebie karte nową i telefon abyś miała dwa i żeby ci rodzice już nie zabrali.
J- Postaram się a jaki masz telefon dla mnie?
Jus- Już ci daje czekaj!
J- Ok
I pokazał mi I Phona 6
A ja:
J- Wow I PHONE 6 mój?
Jus- Tak  twój!
J- Czad
Jus- Kupiłem go specjalnie dla ciebie!
J- Dziękuje ci bardzo!
Jus- Nie ma za co!
----Ciąg dalsz nastąpi----

Mam nadzieje, że się fajnie czyta i pozdrawiam Mariettę moją kuzynkę i rodziców którzy wracają już z Łodzi, a tak fajnie było mi samej!!



1 komentarz:

  1. Dzięki za pozdrowienia też cie pozdrawiam Kocham cię :) I bloga oczywiście czekam na następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń