piątek, 13 września 2013

Rozdział 1 cz.2

Pewnego ślicznego dnia udałam się do szkoły i od razu gdy weszłam na moje piętro i dowiedziałam się od swoich przyjaciółek, że za dwa miesiące Justin Bieber będzie miał swój koncert niedaleko Los Angeles, i że jeszcze bilety są w sprzedaży.
Jestem antyfanką jego więc ucieszyłam się gdy dowiedziałam się o koncercie. Moje przyjaciółki też się cieszyły ale one miały inny powód niż ja, a mianowicie, że wreszcie będą mogły pójść na show swojego jedynego idola, a ja cieszyłam, się że będę wreszcie mogła nagrać cześć koncertu i przerobić w parodię.
Niestety koleżanki nie chciały abym tak postąpiła. Na przerwach umówiłam, się że ja kupie bilety jak najbliżej sceny dla mnie, Marty i Angeliki. One nie chciały się zgodzić choć wiedziały, że mam bogatych rodziców ale po czasie namowy zgodziły się i rozeszłyśmy się do klas na lekcje.
Po lekcjach poszłam do domu i zostawiłam plecak i zbędne mi rzeczy w domu, przebrałam się jeszcze wziełam pieniądze i poszłam na autobus, który dowiózł mnie do sklepu Josh (sklep nie istnieje naprawde) i kupiłam w nim trzy bilety na koncert JB.

---------- Dwa tygodnie przed koncertem----------(jest wiosna kwiecień)
Obudziłam się o szóstej rano, chciałam jeszcze pospać ale niestety musiałam przygotować się do szkoły
-----był piątek-----
wiedziałam, że to ostatni dzień w szkole przed wekenndem ale i tak nic to nie zmieniło. Od nigdy nie lubiłam chodzić do szkoły bo uważałam, że to strata mojego cennego czasu, no ale niestety jak musiałam to musiałam. Po przyszykowaniu się wyszłam z domu zamknęłam drzwi i udałam się na autobus do szkoły, choć mogłam iść pieszo ale miałam zakwasy po wczorajszym w-f/ie więc sobie odpuściłam. Gdy przed szkołą spotkałam Martę to od razu zaczęła gadać o Justinie i do niej doszła jeszcze Angel-Angelika.
Powiedziałam:
-Musicie cały czas gadać o nim??
-one powiedziały w tym samym czasie:-A co?
-Wiecie, że nie chce mi się o nim słuchać cały czas różnych newsów.Możemy pogadać o czymś innym??
-Tak
-Tak, a co chcesz np. wiedzieć??
-Co robiłyście beze mnie wczoraj?
-A... spotkałyśmy się na mieście i postanowiłyśmy pochodzić po sklepach i może coś kupić-odpowiedziała Angel -Aha i co coś kupiłyście??-zapytałam się -Tak i też mamy coś dla ciebie- odpowiedziała Marta
-A.. co takiego?-zapytałam - T-shirt z symbolem HeartBreak i napisem #Beliebers- Tak?, a po co?

-----Ciąg dalszy nastąpi może jeszcze dziś-----


Fajnie się czytało? Krótki ale dopiero zaczynam mam nadzieje, że zdążę się jeszcze rozkręcić... :)
Przepraszam za jakiekolwiek błędy.

1 komentarz: