niedziela, 15 grudnia 2013

Rozdział 5

---Parę dni później---
Był wieczór i znów zapowiadało się na rozmowę i wtedy dowiedziałam się od cioci, że:
C- Chanel! Muszę ci coś ważnego powiedzieć!
J- Tak a co?
C- Poznałam kogoś!
J- To super! A kiedy poznam tego kogoś!
C- Naprawdę się cieszysz?
J- Oczywiście! 
C- Jak chcesz to możemy zorganizować małe przyjęcie zapoznawcze jutro, co?
J- Dobrze, a mogę ja przygotować coś do jedzenia?
C- Jeśli chcesz!
J- To przygotuję, a idziesz jutro ciociu do pracy?
C- Nie mam wolne!
J- Aha :)
C- Nie jesteś zła?
J- Nie jestem szczęśliwa bo już myślałam, że przeze mnie nikogo już sobie nie znajdziesz!
C- Wręcz przeciwnie!
J- A jak ten ktoś ma na imię?
C- Tom
J-Czyli Tom i Lettie- razem?
C- Tak!
J- Cieszę się!
C- A jak tam u Justina?
J- My nie jesteśmy razem!
C- No dobrze ale jak tam u niego?
J- Trzyma się:)
C- To dobrze
Nasz rozmowa dobiegała końca bo spać się nam zachciało. 
Następnego dnia wstałam wcześniej i od razu zaczęłam razem z ciocią sprzątać i przygotowywać dom do wieczornego spotkania. Sprzątałyśmy jak głupie. Gdy już poznałam Toma to gadaliśmy, wydawał się bardzo fajny. Byłam zadowolona, że ciocia ma kogoś takiego. Ja poszłam po jakimś czasie do pokoju i zostawiłam ich samych. Wpadłam na pomysł aby pójść do studia tańca tam gdzie przygotowuje się Justin i ja do układu. Powiedziałam cioci, że idę tam, ona nie miała nic przeciwko, więc poszłam. Gdy byłam na miejscu to włączyłam muzykę: 
Zaczęłam układać nowe kroki.
Po jakimś czasie zobaczyłam Justina jak się przygląda. Na początku go nie widziałam ale jak zobaczyłam to przestałam tańczyć i zaczęłam gadać z nim!
J- Cześć!
Jus- Hej Ładnie ci idzie!
J- To ty będziesz to tańczył!
Jus- Jak mi się spodoba!
J- A się nie podoba?
Jus- Żartowałem, ten układ jest super.
J- To się cieszę!
Jus- Może dostanę wreszcie numer twój?
J- Może!
Jus- Może czy na pewno?
J- Dobra zadzwonię do ciebie, proszę!
Zadzwoniłam on zapiał sobie mój numer i wtedy poćwiczyliśmy trochę. W pewnej chwili Justin podniósł mnie i zaczął wariować. Wtedy ciocia przyjechała z Tomem popatrzyć jak tańczę,a zobaczyli jak Justin wariuje :)
Gdy już przestaliśmy szaleć to zobaczyliśmy ciocie i jej nowego chłopaka. Przedstawiłam Justinowi go. Trochę rozmawialiśmy i wtedy też ciocia kazała nam zatańczyć, więc włączyliśmy muzykę i zaprezentowaliśmy nowy układ. Później pożegnałam się z Jusem i wróciliśmy do domu. Tam ja się wykąpałam i poszłam spać. 
---Ciąg dalszy nastąpi---
Przepraszam, ze tai krótki :)

2 komentarze:

  1. Nic się nie stało wystarczy że jest. Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest genialny! No i o wiele fajniej się czyta jak Chanel jest taka miła do wszystkich ;**** Dziekuje Ci za taki przebieg akcji ;***
    Jestem niezmiernie zadowolona, że tak szybko dodajesz nowe rozdziały ;***
    Czekam z niecierpliwością na kolejne ;****

    OdpowiedzUsuń