niedziela, 15 grudnia 2013

Rozdział 4

Gadałam z ciocią o Justinie.
C- To jest twój przyjaciel?
J- Nie tylko znajomy!
C- Wydaje się miły nie tak jak opisują go media.
J- Może jakoś nie interesuje mnie jego historia.
C- Aha. No dobrze już ci nie przeszkadzam idź się umyć i spać, tak?
J- Ok
C-To DOBRANOC!
J- PAPA
Poszłam się umyć, później położyłam się ale nie mogłam zasnąć bo myślałam o moim uzależnieniu. Gdy już zasnęłam śnił mi się Justin
***Sen***
Byłam się przejść do parku, spotkałam Justina on ze mną gadał i nawet go zaczęłam bardzo lubić. Nagle zaczął padać deszcz. Justin i ja biegliśmy do domu. On mnie odprowadził i gdy już byliśmy pod moim domem to złapał mnie za ręce i popatrzyliśmy się na siebie. Wtedy nasze usta się zbliżyły. Pocałunek był cudowny. Byłą to chwila. Nie zapomniałam go nigdy.
***Rzeczywistość***
Obudziłam się rano, przypomniał mi się sen, uśmiechnęłam się ale powiedziałam do siebie, że nie chcę mieć jeszcze chłopaka.  Ubrałam się i lekko związałam włosy. Poszłam na śniadanie, ciocia już naszykowała, gdy jadłyśmy to gadałyśmy o tym czym się interesuję. Powiedziałam, że zawsze chciałam nauczyć się tańczyć. Ciocia powiedziała, że jak chcę to mogę chodzić do jakiegoś klubu tanecznego. Ucieszyłam się.  Gdy byłam pod szkołą to powiedziałam szybko cioci co może mówić nauczycielce jak będzie mnie usprawiedliwiać a co nie. Lekcje szybko minęły, ciocia po mnie przyjechała. I powiedziała, że ma dla mnie niespodziankę, byłam bardzo ciekawa co to może być. Okazało się, ze zapisała mnie na kurs tańca nowoczesnego powiązanego z hip-hopem i (brek densem- nie wiem jak sie pisze)
---4 miesiące później---
Ciocia była moim prawnym opiekunem, telefon zgubiłam Justin był w trasie więc nie gadaliśmy, z jednej strony się cieszyłam. Było lato więc miałam dużo czasu wolnego. Przez te cztery miesiące chodziłam rozmawiać z ludźmi którzy też mieli problem z narkotykami. Uzależnienie minęło lecz wiem, ze jeżeli zacznę to będzie źle. Ciocia zapisała mnie do jakiegoś kastingu tanecznego. Tylko nie powiedziała mi jakiego. Dziś na 14:00 mieliśmy być w danym miejscu. Było sporo ludzi w różnym wieku. Czułam, że nie mam najmniejszych szans. Gdy nadeszła już moja kolej to ciocia pocałowała mnie w czoło i weszła ze mną na szale. I wtedy zobaczyłam Justina i jego kumpli. Odwróciłam się i powiedziałam do cioci dlaczego to zrobiła, ona na to, że chce abym zatańczyła. Wtedy Justin do mnie podszedł i :
Jus- Cześć!
J- .... Cześć!
Jus- Nie wiedziałem, że tańczysz !
J- Dużo rzeczy o mnie nie wiesz!
Jus- Dobrze to zatańcz coś!
J- Chyba jednak zrezygnuje!
Jus- Dlaczego, pokaż co potrafisz!
J- hmm.. No dobra!
Tańczyłam do tej piosenki:
Gdy zakończyłam show to Justin zaczął klaskać i powiedział, że mam poczekać aż każdy pokaże na co go stać.
Poczekałam tak jak kazał i powiedział, że to właśnie ja będę przygotowywać układy na jego koncerty dla niego i jego tancerzy, ja na to:
J- Co?!
Jus- Nie chcesz?
C- Chanel! Zgódź sie!
J- No dobrze!
Jus- To ok!
Pożegnałam się z ciocią bo ta jechała do pracy, a ja zostałam z Jusem.
Jus- No dobrze to co się stało, że nie dzwoniłaś ani nie odbierałaś?
J- Zgubiłam telefon ale zablokowałam kartę!
Jus- Aha...
J- Przepraszam!
Jus- Spoko :)
J- Mam nowy numer!
Jus- To dobrze! Mogę cię zaprosić do siebie?
J- A bardzo chcesz?
Jus- Tak!
J- No to jedźmy!
Gdy byliśmy u niego to sobie gadaliśmy.
Jus- Wiesz co za uwarzyłem?
J- Nie a co?
Jus- Zmieniłaś się!
J- Dlaczego?
Jus- No gadasz inaczej, chodzi  o to, że można się ciebie normalnie zapytać i od razu nie naskakujesz na innych.
J-To dobrze, nie?
Jus- No tak
J-Powiedzieć ci coś?
Jus- No dajesz!
J- Moja ciocia jest moim prawnym opiekunem!
Jus- To dobrze!
J- I już nie ćpam!
Jus- To mnie zaskoczyłaś pozytywnie!
J- heh
Jus- Może chcesz się przejść?
J- Spoko :)
Poszliśmy do jakiegoś bardzo fajnego miejsca.
J- Gdzie my jesteśmy?
Jus- To jest miejsce do którego przychodzę gdy coś leży mi na sercu :)
J- Po co mi to pokazałeś?
Jus- Chciałem po prostu i tyle :)
J- Aha.. Bardzo fajnie tu jest i ten wodospad :>
Jus- Mogę ci zdjęcie zrobić?
J- Jak chcesz!
Justin zrobił mi zdjęcie i wpadłam na pomysł aby wskoczyć do do wody. Było gorąco więc akurat. Bardzo fajnie się bawiliśmy, po dłuższym czasie wróciliśmy do domu Justina. Podał mi ręcznik i się wytarliśmy. Jeszcze jakiś czas gadaliśmy potem pojechałam do domu. Justin chciał mnie odwieźć ale powiedziałam, że się przejdę.  Po drodze poszłam do galerii kupiłam sobie bluzkę i spodenki. Od razu się przebrałam bo byłam jeszcze trochę mokra. Wróciłam do domu i wieczorem przyszła do mnie Maria. Gadałyśmy ona wiedziała, że znam Justina ale jak się dowiedziała, że mam tworzyć dla niego układy taneczne to była zachwycona. Po jakimś czasie on poszła do domu, a ja umyłam się i siedziałam w domu. Myślałam trochę nad tym aby pomóc cioci trochę w pracach domowych. Tak też zrobiłam posprzątałam trochę i gdy ciocia wróciła z pracy  to była bardzo zadowolona, że jej pomogłam. Zazwyczaj wieczorami sobie gadałyśmy i oglądałyśmy filmy. Też było tak i dziś. Gadałyśmy o tym, że fajnie będzie patrzeć jak Justin będzie tańczył mój układ. Ciocia jeszcze, że zajmowała miejsce mamy to rozmawiała ze mną na te bardziej intymne tematy. Bardzo dobrze się z nią do dogadywałam wiedziałam, że zawsze mogę na nią liczyć. Choć była młoda bo miała dopiero 28 lat ale i tak była dla mnie jak mama.
---Ciąg dalszy nastąpi---
Mam nadzieję, że się podoba aha i +Anette DJ  nie wiem kiedy będą razem i czy będą bo każdy mój rozdział jest pisany spontanicznie :) Jakoś mi się to udaje :)
Kocham was <3



1 komentarz: