sobota, 19 października 2013

Rozdział 63

 Od razu nie zasnęłam bo jeszcze gadaliśmy z Justinem, później się w niego wtuliłam i  poszłam spać. 
---Poniedziałek dzień koncertu w Europie---
Byliśmy już z Justinem w hotelu, gdy zadzwonił Scooter i powiedział, że ma Jus jechać na próbę. Postanowiłam, że zostanę w hotelu przez czas próby, a później dojadę do Areny. Czekałam sobie, a żeby umilić czas to byłam aktywna w internecie. Były najróżniejsze posty od poniżających do tych pozytywnych ale się niczym nie przejmowałam. W pewnym momencie zadzwonił do mnie Justin:
Jus- Hej
J- Hej co tam?
Jus- Za godzinę zaczynamy koncert chcesz przyjechać?
J- Mogę ale czym?
Jus- Zaraz wyślę po ciebie kogoś!
J- Dobra!
Jus- Tylko jeszcze nie wychodź!
J- OK
Tak się skończyła rozmowa, a ja po niej zaczęłam się szykować.
Ubrana byłam tak:

A umalowałam się tak:
Po paru minutach przyjechała po mnie Vanessa makijażystka Juju.
Przez drogę gadałyśmy i śmiałyśmy się.
Gdy już byliśmy na miejscu to poszłyśmy szybko pod scenę bo koncert już od kilku chwil trwał.
Justin dawał z siebie wszystko, koncert był udany, fanki szczęśliwe. Po Meet&Great wsiedliśmy w samochód i kierowaliśmy się w kierunku hotelu. Telefon miałam wyłączony. Gdy byliśmy już w naszym pokoju hotelowym to włączyłam komórkę i zobaczyłam, że mam 40 nieodebranych połączeń. Pierwsze co zrobiłam to zobaczyłam kto tak się do mnie dobijał okazało się, że babcia z Polski. Oddzwoniłam i usłyszałam jak babcia płacze, nie mogła nic mówić i podała mojej kuzynce telefon i wtedy się dowiedziałam, że mają dla mnie okropną wiadomość. Po tych słowach zaczełam się bać:
N- (zaczęła płakać ale mówiła) był wypadek!
J- Kogo?
N- Twoi rodzice mieli wypadek w którym zgineli!
Zaczęłam płakać, Jstin do mnie przyszedł i się zapytał co się stało ja wtedy powiedziałam do Natalii, że zadzwonię później bo teraz nie dam rady gadać. 
Jus- Co się stało?
J- Moi rodzice nie żyją!
Jus-Co się stało?
J- Mieli wypadek!
Płakałam przez cały czas Justinowi się tylko oczy zaszkliły lecz widziałam jak mu jest przykro.
---Ciąg dalszy nastąpi---
Może jeszcze dziś!

6 komentarzy: