piątek, 18 października 2013

Rozdział 61

 Byliśmy z Jusem głodni więc postanowiliśmy, że ja zrobię coś do jedzenia, a on przygotuje coś do picia. Ja zrobiłam na kolacje 
A Justin do picia zrobił kakao:
Zjedliśmy i wtedy ja poszłam się kąpać, gdy właśnie się kąpałam to przypomniało mi się jak poznałam Justina. Po wykąpaniu ubrałam się i poszłam do sypialni i wtedy rodzice zadzwonili, zapytałam się co chcą bo ide spać oni powiedzieli, że wtedy dobranoc i że jutro odwiedzą mnie przytaknęłam i położyłam się. Gdy się kładłam to Justin przyszedł i :
Jus- Idziesz już spać?
J- No a co?
Jus- Nie nic tylko się tak pytam!
J- Aha, a ty kiedy idziesz spać?
Jus- Teraz idę się kąpać!
J- Aha to idź!
Jus- Dobrze!
I poszedł się kąpać, a ja się zastanawiałam dlaczego gdy się poznaliśmy z Jusem to wszystko wydawało się takie ciekawe, a teraz jest to takie inne. Dręczyła mnie ta myśl i postanowiłam wstać i pójść pogadać z Justinem o tym.
Poszłam do łazienki lecz najpierw zapukałam Justin powiedział, że mam wejść więc weszłam i:
Jus- Co tam?
J- A dręczy mnie taka myśl!
Jus- Jaka?
J- No bo jak się poznaliśmy to wszystko wydawało się takie interesujące, ciekawe i wg, a teraz czegoś mi brakuje!
Jus- Czego?
J- No właśnie nie wiem!
Usiadłam na blacie koło umywalki i Justin gadał:
Jus- Nie wiem ale jak tak sobie myślę to też mi się tak wydaje!
J- A przychodzi ci coś do głowy?
Jus- Tak, a dokładnie to, że teraz cię tak nie zaskakuje jak przedtem  bo teraz mieszkamy ze sobą, widzimy się cały czas i ty mnie widzisz i nie chodzimy teraz często razem do jakiś miejsc tylko siedzimy w domu i do sklepu i do studia i to wszystko.
J- Może!
Jus- A ja chcę to zmienić!
J- Jak?
Jus- Normalnie, częściej będziemy jeździć do restauracji, częściej będę zapraszał cię gdzieś i zobaczysz czy to o to chodziło ok?
J- No dobrze!
Justin podszedł do mnie ja nadal siedziałam na blacie i mnie przyciągnął do siebie i powiedział, że mamy już iść do łóżka. Zaniósł mnie. Jak już byliśmy w sypialni to zapytał się: Idziemy już spać?
J- A nie wiem...
Jus- uuuu masz plan jakiś?
J- Może...
Włączcie sobie ten klip i czytajcie:

Całowaliśmy się, Justin lekko dotykał mnie po całym ciele i co jakiś czas przestawał mnie namiętnie całować, a wtedy zaczynał muskać moją szyję. Było to bardzo słodkie. Po chwili zaczął zdejmować ze mnie ubrania, a ja z niego i zaczęliśmy się kochać :) Po chwili czułości poszliśmy spać ja się jeszcze do Jusa przytuliłam i zasnęłam, lecz jeszcze przed zaśnięciem dostałam całusa  Jusa.

---Ciąg dalszy nastąpi zaraz---

Zaraz napiszę następny czekajcie, komentujcie i udostępniajcie dalej mojego bloga.
Dziękuje za 2000 wyświetleń ( już jest nawet więcej!!!)
<3

1 komentarz: